Chłodnik i pierogi takie jak u mamy, smalczyk z tradycyjnym chlebem wypiekanym w piecu, a do tego małosolne ogóreczki, hmm, palce lizać… . Zachwycające prostotą dekoracje i muzyka, która porywała do tańca, nawet mojego męża… Piękne prowadzące – siostry Skrzetuskie i setka gości. Tak w kilku słowach opowiedziałabym nasze świętowanie w Maryninie, 28 czerwca.
Drugie obchody Dnia Marynina odbyły się dzięki wysiłkowi i inicjatywie Państwa Ewy i Krzysztofa Czępińskich. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich pod niestrudzonym przewodnictwem Sołtysowej przygotowały pyszne potrawy, którym nikt nie mógł się oprzeć. O podniebienia uczestników zadbał również Pan sołtys przygotowując wg sekretnej receptury tradycyjną nalewkę truskawkową – Sołtysówkę.
Połowa naszych mieszkańców, w tym dzieci bawili się w tym dniu na weselu jednej z naszych panien. Stąd też zabrakło występów najmłodszych. Ale prowadzące Karolina i Ania zadbały o rozrywkę i przygotowały loterię fantową. Kupując los można było stać się posiadaczem różnych niezbędnych (i zbędnych) bibelotów. Pani Ewa wylosowała uścisk dłoni sołtysa, a pan Adam będzie mógł zwiedzić gabinet Pana Wójta i wypić z nim kawę.
Bożenka wylosowała przejażdżkę rowerową po gminie z przystojnym przewodnikiem, a Ela zastanawia się co zrobić z tuzinem jaj Andrzeja W.;)
Niestety deszcz pozbawił nas kolejnej atrakcji, którą miało być śpiewanie i pieczenie kiełbasek na ognisku. Opracowaliśmy nawet na tę okazję własny śpiewnik. śpiewaliśmy więc biesiadując za stołami (podobno było nas słychać w Kozubszczyźnie i w Radawcu)
O północy zapłonęło ogromne ognisko, które niczym latarnia wyznaczało na mapie gminy miejsce wspaniałej zabawy tej nocy …
Najbardziej wytrwali bawili się do późnej nocy.
Potencjał organizatorski i chęci do współdziałania społecznego, które tkwią w naszych mieszkańcach to doskonała recepta na sukces i doskonały powód do wznawiania inicjatywy w kolejnych latach.
Nowe osoby podczas święta Wsi wskazują jak imprezy integracyjne tego typu są bardzo oczekiwane i potrzebne.
Mieszkańcy z Sołtysem na czele są dumni z tegorocznej organizacji Obchodów Dnia Marynina. Po raz kolejnych pokazaliśmy, że na niezagospodarowanej działce w kilka godzin potrafimy stworzyć doskonały kompleks zabawowy.
Cieszę się, że tu mieszkam – wśród ludzi aktywnych, serdecznych i otwartych.
Agnieszka Skowronek-Skałecka